Oficer Wojska Polskiego świadczy „usługi towarzyskie” dla VIPów?
Przeskocz do sekcji:
Kolejny polityk koalicji rządzącej padł ofiarą hakerów. Nieznani sprawcy włamali się na konto wiceministra edukacji i nauki Włodzimierza Bernackiego. Opublikowane wpisy miały pogrążyć jedną z kobiet służących w polskiej armii.
O włamaniu na twitterowe konto wiceministra Włodzimierza Bernackiego dowiedzieliśmy się z profilu resortu edukacji na tej platformie. Na koncie polityka pojawiły się łącznie trzy wpisy.
To atak na MON i prezydenta
„To się po prostu nie mieści w głowie!Dziennikarka, ponadto oficer Wojska Polskiego zajmuje się prostytucją i świadczy usługi towarzyskie dla VIP-ów” – brzmi jeden z kontrowersyjnych wpisów.
„Przeżyłem szok, kiedy dowiedziałem się, że doszło do włamania i takie treści pokazały się na moim profilu. Dzięki szybciej interwencji pracowników ministerstwa udało się ten dostęp odzyskać” – mówił poszkodowany w wypowiedzi dla Polsat News.
Włodzimierz Bernacki nie jest zbytnio aktywny na Twitterze. Wchodząc na jego profil, możemy zobaczyć głównie udostępnienia treści z innych portali. Posty opublikowane w czwartek przed południem były jednymi z nielicznych będących” autorstwa” profilu polityka.
Powtórzył się scenariusz znany ze sprawy włamania na konto Marka Suskiego, o którym pisałem już wcześniej. I w tym przypadku z powodu zmiany haseł polityk nie mógł dostać się do swojej skrzynki mailowej oraz profilu na Twitterze.
W rozmowie dla TVP Info Bernacki stwierdził, iż jest to element wojny hybrydowej:
Materiał wcześniej niż kontrowersyjne tłity
Ciekawym wątkiem w sprawie jest też włamanie się na portal Tygodnika Solidarność. To na nim pojawił się tekst, który sugerował, że w MON doszło do seksafery z udziałem bohaterki wpisów na profilu senatora Bernackiego.
„Sprawa była tym bardziej dziwna, że artykuł o rzekomej „seksaferze” pojawił się o 9.59 w dniu wczorajszym, podczas gdy tweet polityka PiS został opublikowany po godzinie 11.00. Wcześniej nawet nie mogliśmy mieć pojęcia o całej sprawie” – czytamy w komunikacie portalu.
Jak informuje Cezary Krysztopa z Tysol.pl po usunięciu artykułu, został on również wrzucony pod linkiem z artykułem o włamaniu. „Praca informatyka nad usuwaniem działalności hakera w zasadzie jeszcze się nie skończyła, choć dokładamy wszelkich starań, żeby odzyskać panowanie nad portalem” – twierdzi.
Zdjęcie tytułowe wyłącznie ilustracyjne: flickr.com/premierrp